Sprawozdanie z posiedzenia Komisji Gospodarki Miejskiej poświęconej ocenie planów zagospodarowania przestrzennego miasta wraz z oceną studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania, z dnia 16.02.2010r.
We wtorek, 16 lutego 2010 roku w Urzędzie Miasta odbyło się posiedzenie Komisji Gospodarki Miejskiej. Spotkanie prowadził przewodniczący Komisji, Andrzej Bibrzycki. Poza przewodniczącym, w spotkaniu uczestniczyło jeszcze 10 radnych: Przemysław Major, Andrzej Baron, Sylwester Ficek, Jan Knopek, Anna Bogucka-Lysko, Sebastian Kulski, Henryk Skupień, Czesław Matyjasik, Jerzy Juda i Jan Wieczorek, a także burmistrz - Ludwik Jagoda i zastępca burmistrza – Jan Podleśny, Naczelnik Wydziału Ładu Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami, oraz dwóch mieszkańców Bierunia.
Komisja zajmowała się oceną kilkunastu planów zagospodarowania przestrzennego, spośród których najistotniejsze dla nas były dwie kwestie:
1) Sprawa planowanej zmiany charakteru gruntów z terenów zielonych na usługowe położonych w widłach rzek Mlecznej i Potoku Stawowego, aż do ul. Kopcowej i dalej za Kopiec w kierunku ul. Licealnej na wysokość mniej więcej ul. Szarych Szeregów oraz przebiegu drogi łączącej ul. Wrześniową z ul. Kopcową;
2) Sprawa planowanej zmiany charakteru gruntów położonych na zachodnim i południowym brzegu Łysiny – w miejscu planowanej eksploatacji kruszywa naturalnego.
Wniosek w pierwszej sprawie został zgłoszony przez Burmistrza Miasta i dotyczył zmiany terenów zielonych na usługowe oraz wprowadzenia do planu drogi przebiegającej od ul. Wrześniowej, przez rzekę Mleczną, pod Kopcem aż do ul. Kopcowej. Burmistrz argumentował swój wniosek koniecznością połączenia zachodniej części Bierunia (ul. Za Kopcem, Wrześniowej, Szarych Szeregów i położonych dalej na zachód – m.in. ulic Szostka, Szynowej, Rycerskiej, Świerczynieckiej oraz osiedla Domy Polne) z centrum. Co do zmiany przeznaczenia terenu na usługowy, stwierdził, że musi on zostać jakoś zagospodarowany, ponieważ mieszkańcy skarżą się na rosnące tam i oszpecające widok „badyle, osty” itd. (nasze pytanie- czyżby?)Pojawiły się też głosy, że właścicielem tych gruntów stała się prywatna firma, która zamierza wybudować tam supermarket.
Przeciwko takim zmianom zdecydowanie wystąpiła część radnych, a także obecni na posiedzeniu mieszkańcy Bierunia. Argumentowali to koniecznością ochrony tych terenów, które stanowią swojego rodzaju planty – korytarz zieleni wokół bieruńskiej starówki, a także posiadają wartość historyczną i kulturową. Radny Wieczorek zasugerował alternatywny przebieg drogi – od ul. Wrześniowej wzdłuż rzeki Mlecznej (przy jej zachodnim brzegu) aż do wału kolejowego i tam przez Mleczną do ul. Chemików.
Natomiast pojawia się tutaj nasze pytanie, czy aby napewno potrzebujemy kolejnego supermarketu akurat w centrum miasta i akurat w miejscu, które mozna by przeznaczyć chociażby pod ciekawy park miejski (nieczarujmy się, ani Paciorkowce w Bieruniu Nowym ani teren przy ulicy Marcina nie posiada fukncji parku ani nawet nie wygląda jak park) z prawdziwego zdarzenia (którego nie ma w całym mieście) wraz np z porządnym placem zabaw dla dzieci (to jest akurat bardzo dziwne, że miasto stawia na polityke prorodzinna, natomiast rodzice nie maja za bardzo gdzie wyjść z dzieckiem - szczególnie w Bieruniu Nowym, bo za plac zabaw uznaje się postawienie huśtawki i piaskownicy. Owszem, być może kiedyś takie miejsce stanowiło wspaniały plac zabaw, ale było to jakieś 20 lat temu). I czy koniecznie akurat w tym miejscu potrzebujemy nowej drogi, kiedy to w wielu miejscach Bierunia nadal nie ma asfaltu a nawierzchnia "drogi" jest w takim stanie, że jadąc samochodem można sobie z powodzeniem urwać zawieszenie lub koło - chociażby w przypadku 2 ulic w rejonie klasztoru w Bieruniu Starym. I czy ktoś zapytał o pomysł nowej drogi mieszkanców ulicy Wrześniowej i za Kopcem? Poprowadzenie drogi w omawianej okolicy wiąże się nierozerwalnie ze wzmorzeniem ruchu na tych ulicach. Jednocześnie wiąże się też z tym, że skoro będzie już droga to wcześniej czy póżniej jakiś supermarket tam powstanie.
Ostatecznie członkowie Komisji w głosowaniu odrzucili propozycję zmiany terenów na usługowe oraz zalecili opracowanie koncepcji przebiegu drogi-łącznika (różnych wariantów):
- 8 głosów przeciwko zmianie;
- 3 – wstrzymali się od głosu (radni Ficek, Matyjasik i Juda).
Sprawa terenów położonych w pobliżu Łysiny prawie w ogóle nie znalazła się w porządku obrad. Została ona poruszona tylko dzięki radnemu Majorowi, który dopatrzył się w liście spraw, które miały być poddane przekazaniu do opracowania przez Urząd pewnego szczegółu związanego ze sprawą Łysiny. Chodziło o opracowanie przez Urząd Miasta analizy dotyczącej możliwości eksploatacji kruszywa naturalnego w interesującym nas rejonie.
A dokładnie, w lutym 2010 roku został opracowany dokument pod tytułem:
"Ocena aktualności obowiązujących miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Bierunia"
gdzie we wnioskach końcowych czytamy:
(...) Na etapie sporządzania aktualizacji Studium należy w szczególności:
(...)- dokonać analizy możliwości dopuszczenia eksploatacji kruszywa w rejonie zbiornika Łysina (strona 26).
dokument podpisał:Zastępca Burmistrza, Jan Podleśny
W związku z tym Radny Major podniósł też tę kwestię. Radni zgodzili się co do tego, że jest to trudna sprawa, która spowodowała duży sprzeciw społeczny i postanowili zająć się nią na odrębnym posiedzeniu (przewodniczący Bibrzycki zaznaczył, że możliwa jest organizacja specjalnego posiedzenia tylko w tej sprawie).
Radny Major złożył wniosek o wykreślenie z w.wy dokumentu zapisu dotyczącego dokonania analizy możliwości dopuszczenia eksploatacji kruszywa w rejonie zbiornika Łysina.
W tej kwestii radni zagłosowali także pozytywnie – czyli za wykreśleniem wniosku:
- 7 głosów za skreśleniem (napewno byli to radni Kulski, Major, Baron, Bogucka-Lysko... i brakuje nam kilku nazwisk, wobec tego mamy prośbę, jeśli ta stronę odwiedza jakiś radny, który mógłby uzpełnić tą listę to bardzo prosimy o pozostawienie komentarza pod artykułem, byśmy mogli dopisać tych kilka nazwisk i aby nikt nie poczuł się pokrzywdzony
- 3 – wstrzymali się od głosu (radni: Ficek, Skupień, Matyjasik);
- 1 radny nie głosował albo był przeciwko.
natomiast było to wstepne głosowanie i napewno będą kolejne przy zatwierdzaniu projektu planu zagospodarowania.
Podsumowując – dwa ważne z naszego punktu widzenia kwestie (ochrona cennych przyrodniczo, krajobrazowo, kulturowo, społecznie terenów) zakończyły się w wyniku głosowania pomyślnie. Jednak pamiętać należy o tym, że było to tylko głosowanie wstępne i częściowe. Te kwestie będą bowiem rozstrzygane przez Radę Miejską w pełnym składzie (15 radnych). Najbliższa sesja Rady Miejskiej w tej sprawie odbędzie się już w czwartek, 25.02.2010 r. Mogą w niej oczywiście uczestniczyć mieszkańcy naszego miasta. W związku z tym zachęcamy do wzięcia w niej udziału!!! Są to bardzo ważne sprawy, które bezpośrednio dotyczą nas wszystkich, a wśród osób zajmujących kluczowe stanowiska w systemie władzy lokalnej są tacy, którzy chcieliby załatwić je po swojej (i nie tylko) myśli w sposób jak najszybszy i jak najcichszy, niekoniecznie w interesie mieszkańców. ZAPRASZAMY!!!
22 lut 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz