Dlaczego jesteśmy przeciwni?
1. Po pierwsze dlatego, że Łysina jest jednym z niewielu ostatnich, spokojnych zakątków naszego miasta. Wielu mieszkańców darzy to miejsce sentymentem i jest związanych z jego krajobrazem. Wielu z nich, także regularnie korzysta z tego miejsca – w ciepłe dni z kąpieli i plaży Łysiny, a niezależnie od pogody- jako miejsce do spacerów, biegania, wędkowania, czy też spędzenia kilku popołudniowych czy wieczornych chwil – > w czasie dyskusji na komisji, kiedy padł ten argument, Inwestor ironicznie stwierdził że : „chyba do sexu” (dosłowny cytat). Przykro nam, że spokojne tereny „zielone” niektórym ludziom kojarzą się jedynie w ten sposób. Jednakże jesteśmy pewni, że dla większości mieszkańców teren ten ma niebagatelnie większe znaczenie.
2. Inwestycja całkowicie zdewastuje krajobraz otaczający Łysinę. Biorąc pod uwagę wygląd typowych odkrywkowych kopalni piasku + obecny wygląd prywatnego terenu inwestora za Łysiną (zaznaczony na poprzedniej mapie na żółto) jak też estetyka siedziby firmy, świadczą zdecydowanie na niekorzyść Inwestora (wygląd w. w. terenów, pomaga również wyobrazić sobie jak mógłby wyglądać teren rekreacyjny, który Inwestor „rzekomo” obiecuje). Jesteśmy pewni, że takiego widoku w tym miejscu nie chcemy. Zdecydowanie wpłynie to na użytkowanie przez mieszkańców zbiornika Łysina i otaczającego terenu i prawdopodobnie przyczyni się do jego definitywnej degradacji.
3. Szkodliwość dla mieszkańców. Intensywna praca maszyn mechanicznych (koparki, „fadromy”, 10-15 tonowe samochody ciężarowe, a w późniejszym terminie przekaźniki taśmowe) spowoduje wysoki poziom hałasu w tym rejonie i dewastacje dróg. Wątpliwe jest, iż rzekome 0,46 zł za tonę wydobytego piasku, pokryje koszty ich napraw (wobec tego gdzie tutaj można mówić o zyskach dla gminy?). Należy też zwrócić uwagę na fakt, że przy tego typu inwestycjach nieokreślony jest zakres godzin pracy, co może skutkować eksploatacja 24h/dobę (zwłaszcza po rozpoczęciu budowy trasy S1) i w związku z tym, natężonym transportem w takim samym wymiarze godzinowym.
4. Nie ma żadnej pewności, iż inwestycja nie odwodni zbiornika Łysina. Inwestor zapewnia na 100%, że tak się nie stanie. Natomiast hydrogeolodzy na WNOZ UŚ oglądający mapę geologiczna, topograficzną oraz mapę użytkowych wód podziemnych tego terenu nie dają takiej pewności, tym bardziej, że nieznane jest dokładnie źródło ani przyczyna obniżania wody w zbiorniku (wprawdzie nie dysponowano profilem glebowym, ale pomimo to, wątpiono, aby inwestycja nie odwodniła zbiornika).
5. Eksploatacja spowoduje definitywne zniknięcie z tego obszaru występujących tam gatunków roślin i zwierząt, przy czym warto zaznaczyć, że oprócz pospolicie występujących na tym obszarze gatunków ( sarny, bażanty i lisy, wrzos pospolity, sosny, dęby, brzozy, mchy…) w waloryzacji przyrodniczej miasta z 1997 wykazano występowanie w okolicy zbiornika Łysina, gatunków rzadkich i chronionych np.
-rośliny: sitniczka szczecinowata (Isolepis setacea) i chroszcz nago łodygowy (Teesdalea nudicaulis) które są gatunkami narażonymi na wyginięcie; jeśli będą działać nadal czynniki zagrożenia mogą stać się wymierającymi; rdestnica drobna (Potamogeton pusillus) –gatunek lokalnie rzadki);
- płazy: żaba jeziorkowa (Rana lessonae) i wodna (R. esculenta), ropucha zielona (Bufo viridis), szara (B. bufo), żaba trawna (Rana temporaria) i moczarowa (R. arvalis) oraz traszka zwyczajna (Triturus vulgaris);
-ptaki: perkoz dwuczuby (Pediceps cristatus), jaskółka oknówka (Delichon urbicum), wilga zwyczajna (Oriolus oriolus), jerzyk (Apus apus), pliszka siwa (Motacilla alba), zięba zwyczajna (Fringilla coelebs), kos (Turdus merula), sikorowate, sikory (Paridae), łozówka (Acrocephalus palustris), trzcinniczek zwyczajny (Acrocephalus scirpaceus).
27 paź 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz